niedziela, 30 grudnia 2012

Zwyczaje sylwestrowe w Azji







Japonia

Przygotowania do przyjęcia Nowego Roku w Japonii rozpoczynają się dosyć wcześnie. Dzień ten jest traktowany jako odrodzenie czyli nowy start w życiu każdego człowieka i dlatego wszystko należy zakończyć jeszcze przed upływem Starego Roku i odpowiednio przygotować się na nadchodzące lepsze czasy. Już na kilka tygodni przed świętowaniem Japończycy robią generalne porządki w domach i biurach. Wszyscy wysyłają sobie kartki z życzeniami noworocznymi. Ponadto organizuje się przyjęcia nazywane bonen-kai w celu zapomnienia Starego Roku i wszystkich złych wspomnień z nim związanych. Aby zapewnić sobie długowieczność i pomyślność, wejścia i bramy są przystrajane kodomatsu  czyli ornamentami z sosny, śliwy lub bambusa.

W sylwestrową noc Japończycy spożywają uroczysta kolację w gronie rodzinnym, na której serwowane są tradycyjne potrawy. Wśród nich najważniejsza jest toshikoshi-soba czyli makaron gryczany. Natomiast o dwunastej można usłyszeć 108 uderzeń dzwonów dobiegających z buddyjskich świątyń, które mają uwolnić ludzi od złych mocy. Zwyczaj ten wywodzi się z wierzeń Japończyków, że każdy człowiek nosi w sobie 108 grzechów, które należy z siebie „zmyć” przed nadejściem Nowego Roku. Wówczas wielu ludzi wybiera się do shintoistycznych i buddyjskich świątyń w celu modlitwy o opiekę nad rodziną i domem, a także z prośbą o pomyślne życie.

Wielu Japończyków rozpoczyna pierwszy dzień nowego roku od hatsu-hindoe czyli od oglądania wschodu słońca. Śniadanie składa się ze specjalnej zupy z ciastkami ryżowymi zwanej omochi. Innymi tradycyjnymi potrawami są też ikry śledzia, słodka czarna fasola sojowa, a także rybna rolada kamaboko. Ponadto należy wypić w tym dniu szczególny rodzaj sake, który gwarantuje długowieczność. Japończycy nie pracują do 3 stycznia. Wszystkie urzędy i firmy państwowe są do tego czasu zamknięte. wolny czas wykorzystuje się, aby odwiedzić rodzinę i przyjaciół. Dzieci otrzymują otoshi-dama czyli pieniądze jako prezent noworoczny. W niektórych domach pielęgnuje się także tradycję przeróżnych zabaw takich jak gra w japońskiego badmintona - hanetsuki lub puszczanie latawców. Obecnie, wiele z zwyczajów zaczyna zanikać, gdyż Japończycy coraz częściej decydują się na wyjazdy zagraniczne w tym okresie czasu.




Chiny

Najbardziej znanym obyczajem w sylwester w Chinach jest jednak taniec smoka wykonywany na ulicach. Smoka wykonuje się z bambusa, papieru lub drewna, a w jego wnętrzu umieszcza się latarnie. W chińskich rodzinach Sylwester obchodzi się w dużym gronie przy wspólnym posiłku. Głównie podaje się drób i ryby by zapewnić powodzenie biesiadnikom. Oprócz tego popularne są dania wegetariańskie, okrągłe knedle przypominające monety (obdażają bogactwem), suszona fasola symbolizująca zdrowie, dania z makaronem oraz słodycze. Podaje się również ciasta oraz mandarynki. Kolorowe ulice pozostają jednak najbardziej znanym symbolem witania Nowego Roku.

Chiński Nowy Rok przypada zazwyczaj między końcem stycznia a końcem lutego. To najważniejsze wydarzenie w kalendarzu chińskim zwane jest również Świętem Wiosny. Tradycyjnie trwa 15 dni i kończy się Świętem Latarni. Jedna z legend mówi, że dawno temu istniała w Chinach wielka bestia o imieniu Nian. Miała ona ogromną paszczę i za jezdnym razem mogła pożreć całą masę ludzi. Wszyscy mieszkańcy Chin byli przerażeni. Na ratunek przyszedł im pewien starzec. Namówił on bestię, aby połknęła wszystkie istniejące na ziemi potwory, bo mogą one być dla niej większym zagrożeniem niż ludzie. I tak się stało. Mędrzec, który okazał się później nieśmiertelnym Bogiem, zanim opuścił ziemię, nakazał ludziom, by, co roku wieszali w oknach czerwone dekoracje mające odstraszyć potwora. Przygotowania do święta wiosny rozpoczynają się już na początku grudnia. Najważniejszym dniem jest wigilia Nowego Roku. Spędza się ją w domu w gronie rodziny, a wszyscy nawzajem obdarowują się prezentami. Zazwyczaj są to świeże owoce, cukierki lub koperty z pieniędzmi. W nocy ulicę rozświetlają pokazy sztucznych ogni. Do tradycji należy również składanie ofiar na domowych ołtarzykach poświęconych przodkom. Drugiego dnia mieszkańcy świętują na ulicach, a charakterystycznymi rytuałami są: taniec smoka oraz taniec lwa. Taniec smoka służy okazaniu szacunku stworowi, który dla Chińczyków jest uosobieniem dobroci i urodzaju. Z kolei taniec lwa nawiązuje do legendy, gdy jeden z cesarzy dynastii Tang w swoim śnie został uratowany przed demonami przez króla zwierząt. 


Indie

Według tradycyjnych kalendarzy pożegnanie starego i powitanie Nowego Roku przypada w Indiach najczęściej w połowie kwietnia. Tak dzieje się m.in. w indyjskich stanach Bengal, Kerala, i łączy się z rozpoczęciem prac rolniczych. W dniu Nowego Roku domy i hinduskie świątynie zdobione są lampami oliwnymi i girlandami z kwiatów. W stanie Radżastan za początek nowego roku uznawane jest święto Divali wypadające zwykle późną jesienią. Zapala się wówczas malutkie świeczk i, które puszcza jak papierowe łódki na jeziorach i stawach. Innym świętem rozpoczynającym Nowy Rok jest Gudi Padwa. Odbywa się na przełomie marca i kwietnia na pamiątkę dnia, w którym według wierzeń Brahma stworzył świat po potopie. Święto rozpoczyna żuciem słodko-gorzkiej pasty zrobionej z liści miodli indyjskiej. Muszą jej spróbować wszyscy członkowie rodziny, a ma to oczyścić krew i ochronić przed katastrofami w Nowym Roku.







Szczęśliwego Nowego Roku 2013!!













źródło: http://www.sylwester-chiny.sylwesteroferty.pl/
          http://www.odyssei.com/sylwester-w-innym-stylu/635_news.html
          http://horoskop.wp.pl/kat,1015979,page,2,title,Nowy-Rok-w-Chinach-i-Indiach,wid,11874893,wiadomosc.html

sobota, 22 grudnia 2012

Boże Narodzenie w Japonii

Końca świata nie było, ale za to wielkimi krokami zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Jak wyglądają przygotowania do nich w Polsce to każdy wie, ale jak obchodzą je Japończycy i czy w ogóle je obchodzą?





Ponieważ 90% mieszkańców Japonii wyznaje Buddyzm, Święta Bożego Narodzenia nie mają dla nich znaczenia religijnego nawet w najmniejszym stopniu. Dlaczego więc je w ogóle obchodzą? Ponieważ Japonia jest stosunkowo młodym krajem, który źródła swej kultury ma głównie w Chinach i Korei, Japończycy mają wiele kompleksów „narodowościowych” i chcą udowodnić za wszelką cenę, że to właśnie Japonia leży w centrum wszechświata. Skoro więc Amerykanie obchodzą Święta Bożego Narodzenia, które stanowią tak naprawdę jedno z najważniejszych wydarzeń w roku, to przecież Japończycy nie mogą być gorsi!




Japońskie Święta Bożego Narodzenia są przede wszystkim imprezą komercyjną.
Pierwszą, najbardziej szokującą rzeczą na wystawie jednego ze słynnych japońskich sklepów był plakat Świętego Mikołaja powieszonego na krzyżu! No, ale o co wam w ogóle chodzi? Przecież krzyż to symbol religii katolickiej… No więc skoro Święta Bożego Narodzenia wiążą się z religią i krzyż też, a Mikołaj jest ściśle związany z obydwoma, to czemu nie? To świadczy o tym, że Japończycy w ogóle, w najmniejszym nawet stopniu, nie rozumieją tego, w czym próbują brać czynny udział.
Już dla odmiany zabawne, a nie szokujące, są reklamy z udziałem Świętego Mikołaja nurkującego pod wodą w akwariach wypełnionych kolorowymi rybkami. No bo czemu i nie?
Tradycją narodową stało się dla Japończyków jedzenie ciasta na święta tzw. “kurismasu keeki” (christmas cake) – im bardziej słodkie i paskudne, tym lepiej. Oczywiście musi być też pięknie udekorowane, inaczej się nie liczy. W każdym razie bez ciasta nie ma Świąt. Po 25 grudnia ciasta podobno tracą swój smak!





Kolację wigilijną Japończycy mają bardzo nietypową. Spędzają ją w KFC! Obowiązkowo! Zwyczaj wziął się od amerykańskiego święta dziękczynienia. Skoro Amerykanie jedzą indyka, a na wyspach nie ma ich zbyt wiele… no cóż… trzeba zadowolić się kurczakiem, przecież to prawie jak taki mały indyk! Japońskie KFC w wigilię zarabiają ponad 20% swojego rocznego dochodu.

   W Japonii Święta Bożego Narodzenia nie są imprezą rodzinną! Japończycy stworzyli sobie coś na kształt drugich walentynek i Święta spędza się u nich z dziewczyną, żoną lub, co naprawdę u nich częste, z kochanką! Bardzo wiele podczas świąt zarabiają tak zwane „Love Hotel”.

Oczywiście dzieci dostają prezenty, bo inaczej gdzie i po co byłaby ta komercja? Sporo dzieci w Japonii myśli, że Gwiazdka, to narodziny Świętego Mikołaja. Jest też choinka i cała masa świątecznych dekoracji w domu i poza nim. Wszystkie jednak muszą być obowiązkowo zdemontowane przed Nowym Rokiem, który stanowi prawdziwe, tradycyjne japońskie Święto.


"Cicha Noc" zapisana w japońskiej hiraganie






artykuł pochodzi ze strony: http://nastek.pl/inne/5180,Boze-Narodzenie-w-Japonii

sobota, 1 grudnia 2012

Japońska moda

Japońska moda jest bardzo różnorodna. Od różowych sukienusi z falbankami i kokardkami po poważne i dojrzale stylizacje, od różnokolorowych ciuchów na których widok człowiek dostaje oczopląsu do eleganckich ubrań. Japonki śledzą modowe nowinki i czerpią z nich inspiracje.


A oto kilka styli które można spotkać na tokijskich i nie tylko ulicach:

Ganguro


Ten styl to całkowite zaprzeczenie piękna cenionego przez Japończyków, czyli bladej cery, gęstych i dobrze utrzymanych włosów oraz naturalnego piękna. Ganguro opalają się na brąz tlenia swoje włosy niszcząc je przy tym, stawiają na bardzo mocny wyzywający makijaż. Chociaż styl ten już wygasa w Japonii ( powstał na początku lat dziewięćdziesiątych) to wciąż można spotkać dziewczyny tak wyglądające. Najważniejsze w tym wizerunku są farbowane na blond włosy oraz opalona skóra. Kolejnym wyznacznikiem są oczy, optycznie powiększane za pomocą różnych technik kosmetycznych - czarny tusz do rzęs służy jako eyeliner, a korektor używany jest zamiast cieni do powiek. Makijaż ganguro uzupełniają sztuczne rzęsy, puder rozświetlający oraz biała lub perłowa szminka na ustach. Ganguro maskują wszystkie typowe cechy Azjatek. Na charakterystyczny strój składają się minispódniczka oraz buty na platformach, a do tego mnogość bransoletek i koralików, kolczyki i kwiaty we włosach. W ubiorze dominują jasne, często krzykliwe kolory. Nieodłącznym gadżetem jest telefon komórkowy ozdabiany zawieszkami i kolorowymi naklejkami ze specjalnych automatów.Osoby identyfikujące się z tym stylem zachowują się żywiołowo, beztrosko, nie przejmują się zakazami, czy opinią innych ludzi.

Decora



Słodko, uroczo i różowo duuużo różowego, tak można określić styl Decora. Pojęcie że czegoś może być  za dużo tutaj nie istnieje, właśnie im więcej tym lepiej. Królują spinki, przypinki i masa innych "słodkich" akcesoriów. Element obowiązkowy to dwie inne skarpetki lub kilka nałożonych jedna na drugą. Jest to jeden z najbardziej popularnych styli w Japonii.
Istnieje wiele stylów pokrewnych, które czerpią z Dekora, jak istnieje wiele typów Dekora... Ale nie będę nawet próbować tego tutaj zebrać i rozgryźć, bo nie mam wystarczającej wiedzy... Styl ten jest też dość niszowy, jako że jest praktykowany "weekendowo" - dziewczyny i panie, które w weekendy przywdziewają swoje kolorowe kreacje, w poniedziałek rano wracają do mundurka czy stroju office lady.

to jest teledysk który doskonale prezentuje styl decora.
życzę powodzenia przy oglądaniu go XD
 Lolita



Styli lolity jest kilka oto niektóre z nich:

Gothic lolita (nazywana w Japonii goth-loli albo gosurori) to stroje z epoki edwardiańskiej (początek XX w.), czyli sukienki na sztywnym kloszu, kapelusiki z koronki, parasolki, loki itp. Dominują ciemne kolory:czarny, granatowy, purpurowy. Do tego oczywiście czarny makijaż i często krwistoczerwona szminka. W biżuterii dominują motywy religijne, torebki mają często kształty nietoperzy, krucyfiksów, trumien itp. Mocna i lekko wypaczona inspiracja gotyckimi powieściami grozy.

Sweet lolita (amaloli) czerpie inspirację ze stylu rokoko i mang dla dziewcząt. Tutaj dominują lekkie, cukierkowe kolory i motywy fantasy. Makijaż w tonacji pastelowej, z przewagą różu. Buty są płaskie albo na małym obcasie, żeby podkreślić dziecinny charakter lolitki. Torebki i biżuteria mają na ogół kształt kokardek, ciastek z kremem, serduszek, zwierzątek itp. Subkultura sweet lolita wyodrębniła jeszcze 2 inne podstyle: wiejska lolitka (fartuszki w kratkę, wiklinowe koszyczki itp.) i shirololi, czyli lolitka ubrana wyłącznie na biało.


Classic lolita to styl bardziej dojrzały i stonowany. Inspirację czerpie głównie z baroku i rokoko. Makijaż bliski stylowi sweet lolita, ale bardziej naturalny, akcesoria są bardziej funkcjonalne. Przeważają kolory ciemne i niekrzykliwe.

Punk lolita to wybuchowa mieszanka stylu lolitki z elementami stylu punk. Kratka, długie, ciężkie buciory na koturnach, łańcuchy i metalowe nity, obcisłe mini spódniczki zamiast wielkich kloszy. Styl punk lolita mocno nawiązuje do trendów londyńskiego Camden Town. 

Wa/Qi lolita to styl lolitki oparty na tradycyjnych strojach japońskich (waloli) i chińskich (qiloli). Tutaj nie ma zaskoczenia: są kimona, sukienki qi-pao, buty typu zori i okobo, a także kolorowe ozdoby do włosów przypominające ubiór maiko.


 To oczywiście nie wszystkie style jakie znajdziemy w Japonii, ale te są najbardziej charakterystyczne.



Źródła:   http://pl.wikipedia.org/wiki/Ganguro
               http://japonofilka.blogspot.com/2008/09/gotyk-i-rokoko-po-japosku.html
              http://azjatyckicukier.blogspot.com/2012/02/styl-decora-czyli-kiedy-pojecie-za-duzo.html


piątek, 16 listopada 2012

Randki w Japonii

Dzisiejszy post miał być o czymś zupełnie innym, ale pewna osoba posunęła mi pomysł by napisać o randkach XD

Notka specjalnie dla Sandry za dobre pomysły w dobrym czasie;P



Japońskie społeczeństwo jest wiecznie zabiegane i zapracowane. W codziennym natłoku różnych spraw nie zawsze znajdą czas na to by umówić się z kimś. Jednak dla chcącego nic trudnego jak mawia porzekadło i na to Japończycy znaleźli sposób.


Compa , czyli grupowe randki. Japończycy umawiają się w restauracjach, najczęściej jeszcze zapraszają kilkoro swoich znajomych. Przy stole siada się tak by nie siedzieć koło swoich znajomych, ale tak by mieć możliwość porozmawiania z kimś obcym. Siada się na przemian kobieta z mężczyzną. Po pierwszym toaście każdy się przedstawia, mówi gdzie pracuje i czym się interesuje. Ogółem na takich randkach panuje ogólnie przyjęta konwencja. Europejczykom może się to wydawać zbyt sztywne, te wszystkie narzucone formy, ale dla mieszkańców Japonii jest to coś naturalnego i normalnego. Po oficjalnym przedstawieniu można przejść do rozmów.  Bardzo często w czasie takich randek gra się w różne zabawy np. w osamę czyli króla wybranego spośród innych uczestników, który wydaje innym rozkazy. Oczywiście wszystkie tego typu zabawy rozgrywają się przy alkoholu, który jest dobrym pretekstem do wytłumaczenia wszelkich gaf jakie miały miejsce podczas spotkania.


Innym rodzajem randek są "Nompa" czyli polowanie na dziewczyny.

W każdy weekend młodzi Japończycy kręcą się po ulicach miast w poszukiwaniu ładnych dziewczyn, jeśli któraś wpadnie im w oko podchodzą do niej i zagadują. Nie chodzi tu jednak o chęć zawarcia nowej znajomości, ale o jeden numerek w hotelu czy gdzieś indziej. Takie spotkania kończą się jednak w porozumieniu, dziewczyna daje mu swój numer telefonu.
Najczęściej na nampa można natknąć się w zatłoczonych częściach wielkich miast.

Przy wyborze partnera/ partnerki Japończycy oprócz charakteru czy wyglądu kierują się także... grupami krwi.

Japonki starają się wybrać na potencjalnego kandydata na męża osobę z grupą krwi A. Ma to być "najlepsza" z grup krwi, ponieważ na osobach z taką grupą można polegać, są skłonne do poświęceń, powściągliwe a także łatwo je zranić. Grupa 0 przypisywana jest osobom które są stanowcze i pewne siebie, natomiast grupa AB cechuję się równowagą i logicznym myśleniem oraz traktowaniem innych z rezerwą. "Najgorsza" z możliwych grup to grupa B- ekscentrycy i egoiści.
















                                      ps.

L'Arc~en~Ciel  "Chase"

Podoba się wam ta piosenka?












Źródła: http://www.mojajaponia.pl/2011/12/compa-grupowe-randki-w-japonii/
           http://www.jippon.pl/nampa-randki-w-japonii/
           http://swiat.newsweek.pl/randka-w-japonii-jesli-masz-dobra-grupe-krwi,57490,1,1.html



poniedziałek, 29 października 2012

Przesądy w Japonii

Notka specjalnie dla KAŚ, bo już się pytała dlaczego nic nie wstawiam. XD Chciałaś to masz ;P
Każdy chyba zna polskie przesądy, typu przechodzenie pod drabiną czy  spluwanie przez ramię gdy czarny kot przebiegnie nam drogę. Te nasze jeszcze da się wytłumaczyć w miarę racjonalnie, ale te japońskie są w dużej mierze nie do ogarnięcia. Przyjrzyjmy się niektórym z nich.
Pechowe liczby.
Każdy pomyśli o 13, nic bardziej mylnego, w Japonii za pechowe liczby uznaje się 4 i 9.
Czwórkę dlatego że wymawia się ją podobnie jak słowo śmierć "shi". Z tego powodu w budynkach wielokondygnacyjnych teoretycznie nie ma czwartego piętra, ani żadnego innego w którego nazwie występowałaby liczba 4, np budynek który ma liczyć 50 pięter ma ich tak naprawdę tylko 36. Dziwne nie?
Dziewiątka "ku" ma znaczenie cierpienia.
A z ciekawszych przesądów jeszcze mogę napisać:

  • " Jeśli człowiek potknie się na cmentarzu i upadnie nie przeżyję następnych 3 godzin"
  • " Jeśli natknie się na kondukt pogrzebowy powinien odgryźć sobie kciuki i schować do kieszeni inaczej jego rodzice umrą"
  • "Kiedy ktoś będzie sobie obcinał włosy po zmroku, umrze śmiercią przedwczesną"
  • " Kto wchodzi do domu w butach umrze przygnieciony przez drzewo" ( słowo wyjaśnienia, w Japonii jest zwyczaj zdejmowania butów przed wejściem do domu)
  • " Ten kto krwawi z nosa lub z oczu wspinając się na wysoką górę jest złym człowiekiem"
  • " Gdy ktoś położy się spać z rekami na piersi będzie nękany przez koszmary"




  • "Jeśli kobieta myje włosy w czasie gdy ma okres umrze na palącą gorączkę"
  • " Jeśli kobieta w ciąży czyści toaletę będzie miała ładne dziecko"
  • " Gdy w domu mieszkają dwie ciężarne to jedna z nich umrze razem z dzieckiem lub poroni"
  • " Jeśli kobieta czyści klozet i wymiata z niego będzie miała lekki poród"
  • "Jeśli suma lat małżeństwa jest podzielna przez trzy bez reszty, urodzi się dziewczynka, ale jeśli zostaje reszta, urodzi się chłopiec"
Z innej beczki:

  • " Nie wolno wbijać pałeczek pionowo w miskę z jedzeniem, gdyż tak właśnie podawano jedzenie zmarłym"
  • " Jeśli dana osoba nie będzie obcinać paznokcia u małego palca, nie będzie zapominalska"
  • " Jeśli ktoś będzie usuwał brud z pępka przeziębi się"
  • "Jeśli ktoś umieści grzyb na swoim pępku i będzie go tam trzymać, to nie będzie mieć morskiej choroby"
  • " Nie można wrzucać do ognia włosów i paznokci innej osoby bo osoba która to zrobi może oszaleć"
  • " Nie należy spać z głową zwróconą na północ"
  • "Jedno kichnięcie oznacza, że ktoś kogoś potajemnie chwali, dwa, że ktoś kogoś za plecami obmawia, trzy, że ktoś się w kimś zakochał. Więcej kichnięć, to już zwyczajny katar"

Jest jeszcze wiele innych przesądów japońskich jedne są śmieszne inne co najmniej dziwne, ale jak wiadomo co kraj to obyczaj.


źródło: http://www.japoneczka.pl/2012/08/przesady-i-zabobony-w-japonii/

sobota, 20 października 2012

Ślub i wesele po chińsku

  Ślub europejczykom kojarzy się z  ceremonią w kościele, gdzie panna młoda ubrana w piękną białą suknię i pan młody w garniturze składają sobie przysięgę przed księdzem w obecności świadków i zaproszonych gości.
 W Chinach wygląda to inaczej. Przyszli małżonkowie muszą przejść przez procedurę rejestracji małżeństwa, gdyż tego wymaga prawo chińskie. W ceremonię zaślubin angażuję się nie tylko cała rodzina, ale także przyjaciele i sąsiedzi. Panna młoda ubiera się nie w białą suknie, a w czerwoną, bo w Chinach kolor ten symbolizuje szczęście, dobrobyt i sukces (chociaż teraz coraz więcej Chinek ubiera się w białe suknie, a tylko buty zostawia czerwone;P) . Pan młody ma przypięty do klapy marynarki duży czerwony kwiat. W domu panny młodej na ścianach przykleja się czerwone wycinanki, ich znaczeniem ma być "Podwójne Szczęście". Przysięgę małżeńską składa się w domu, po jej zakończeniu młoda para udaję się na zewnątrz domu, gdzie pali papierowe wycinanki oddając tym hołd  Niebu. Przy unoszącym się popiele z wycinanek odpalane są fajerwerki. Prezentami dla młodej pary są najczęściej czerwone koperty z pieniędzmi w środku. Zanim wszyscy pojadą się na wesele małżonkowie udają się do profesjonalnego studia na zdjęcia ślubne. Wesela najczęściej organizowane są w restauracjach i zaczynają się od mów które wykonywane są  zwykle przez mistrza ceremonii, który jest zatrudniony na tę okazję. Po mowie następuje ceremonia cięcia ciasta. Tradycyjny tort weselny jest ogromny, wykonany z wielu warstw. Warstwy symbolizują drabinę, para będzie "wspinać się do sukcesu". Młoda para karmi się nawzajem kawałkami ciasta, starając się nie zniszczyć makijażu panny młodej. Następnie wycinają kawałek  dla każdego z rodziców i dziadków, którzy są karmieni przez młodych trzymających ciasto razem. Wesela są organizowane w ciągu tygodnia więc są krótsze od tych które znamy w Polsce.W Chinach wesele często kończy  się po kilku godzinach a goście rozchodzą się do swoich domów.




czwartek, 11 października 2012

Szkolnictwo w Japonii

Jako że rok szkolny w pełni to postanowiłam napisać jak wygląda edukacja w Japonii.
Młodzi Japończycy rozpoczynają naukę w wieku 3 lat idąc do przedszkola (yōchien). Chodzą tam do 6 roku życia. Już wtedy dzieci muszą nosić mundurki oraz czapeczki. Po skończeniu przedszkola idą do szkoły podstawowej. Tak jak w Polsce nauka trwa w niej przez 6 lat. Jest ona obowiązkowa i bezpłatna. Rodzice ponoszą jedynie koszty obiadów i dodatkowych pomocy naukowych. Podręczniki w ramach obowiązkowej edukacji rozdawane są bezpłatnie. Zmienia się je co trzy lata. Rok szkolny składa się nie jak w Polsce z dwóch, ale z trzech semestrów oddzielonymi wakacjami, rozpoczyna się 1 kwietnia, a kończy 31 marca ( wakacje wypadają niejako w środku roku szkolnego).Do marca 2002 r. dzieci obowiązkowo uczęszczały do szkoły także w soboty 2-3 razy w miesiącu. Po skończeniu szkoły podstawowej Japończycy idą do odpowiednika polskiego gimnazjum, czyli szkoły średniej niższego stopnia (chūgakkō). Uczą się tam przez 3 lata. Podobnie jak szkoła podstawowa jest ona bezpłatna i obowiązkowa i jest to ostatni etap obowiązkowy w karierze szkolnej, jednak ponad 95% uczniów uczy się dalej w szkole średniej wyższego stopnia (kōtōgakkō) czyli liceum. Chodzi się tam również 3 lata i przeprowadzane są egzaminy wstępne. Są płatne bez względu czy jest to szkoła publiczna czy prywatna. Promocje do kolejnej klasy są automatyczne. Uczniowie w tych szkołach podlegają surowej dyscyplinie. Są zasady które określają jak trzeba się zachowywać w szkole jak i poza nią, jaką wolno nosić fryzurę, jak się malować czy ubierać a nawet jak spędzać wolny czas. Kto przetrwa  dotychczasową naukę i zdecyduje się na dalszą, czekają go egzaminy na studia. Rok akademicki jest taki sam jak szkolny. Dzielą się na uniwersytety ( najbardziej prestiżowe), kolegia niższe i specjalistyczne, wieloprofilowe szkoły wyższe o raz kolegia techniczne.



credit: http://o-japonii.blogspot.com/2011/06/szkolnictwo-w-japonii.html

ps. Dziękuję za ponad 100 wejść;)

wtorek, 2 października 2012

Ciekawostki o Indiach

Indie to państwo w Azji Południowej, zajmuje większość subkontynentu indyjskiego. Drugi pod względem liczby ludności kraj na świecie.

  • Lewą ręką nie powinniśmy witać się i podawać pieniędzy
  • Kobieta w Indiach najpierw musi podporządkować się rodzicom,którzy wybierają jej męża, później matce męża.
  • W razie śmierci męża kobieta może zostać wyrzucona z domu nawet przez własne dzieci.
  • W dawnych Indiach był zwyczaj że wdowa musiała umrzeć razem ze swoim mężem, więc gdy palono zwłoki nieboszczyka kobieta kładła się obok na stosie i palono ją żywcem.
  • Uważa się że wdowy przynoszą pecha.
  • Robiąc zakupy trzeba się targować
  • Jedzenie od obcych może być zatrute
  • Przed wejściem do meczetu, świątyni czy domu prywatnego należy zdjąć buty
  • Pijemy wodę bez dotykania naczynia ustami

czwartek, 27 września 2012

Gejsze


Gejsza to osoba o umiejętnościach artystycznych, składa się z wyrazów "gei"- sztuka i "sha"- osoba.
W dawnej Japonii  żeby dziewczyna mogła zostać przyjęta na naukę na gejszę musiała mieć przynajmniej 6-7 lat, dziś wiek ten podwyższono do lat 15. Kandydatki uczą się przez kilka lat (6 ale nie jestem pewna) sztuki konwersacji, parzenia herbaty, grania na tradycyjnych instrumentach japońskich, tańca, muszą znać się na sztuce i polityce, uczą się kaligrafii (pięknego pisania) i ikebany ( artystyczne układanie bukietów).  By zostać gejszą najpierw trzeba być Maiko czyli praktykantką która dopiero poznaje, obserwuje i uczy się swojej roli. Doświadczenie zdobywa poprzez udział w festiwalach tańca i na przyjęciach. Maiko można poznać po niezwykle kolorowym kimonie z szerokimi rękawami i masą ozdób we włosach.
Geiko to "starsza siostra", doświadczona gejsza. Od Maiko różni ją bardziej stonowane kimono, brak tak dużej ilości ozdób we włosach jak w przypadku Maiko. Jej strój jest przepasany specjalnym pasem obi. Jest piękną, dystyngowaną kobietą.
Fryzury Maiko zawsze czesze się z jej własnych włosów. By nie zniszczyć kosztownej fryzury, kobieta musi spać z podłożoną pod szyję podkładką z laki, by przekręcić się gejsza musi się obudzić, ostrożnie przekręcić i spróbować zasnąć ponownie. Makijaż Maiko to: pobielona twarz i szyja, usta pomalowane na czerwono, oczy obrysowane czernią i różem, brwi pomalowane na czarno, a od dołu karmazynem, niektóre Maiko malują policzki różem. Niektórzy Japończycy po dziś dzień uważają  Maiko i gejsze za ideał kobiecego piękna.Gejsze chodzą do fryzjera raz w tygodniu by uczesać się. Fryzjer układa włosy na specjalnym stelażu dzięki któremu udaję się otrzymać efekt taki jak na zdjęciach poniżej.
Wbrew obiegowej opinii gejsze to nie prostytutki. Taka łatka została im przypięta przez amerykańskich żołnierzy którzy w czasie II wojny światowej korzystali z usług prostytutek które podawały się za gejsze.


Maiko
Geiko



















poniedziałek, 24 września 2012

Ciekawostki o Korei Południowej

Korea Południowa to państwo w południowej części półwyspu koreańskiego, powstałe po II wojnie światowej. Stolicą Korei jest Seul.

Ciekawostki:

  • W Korei nauczyciele nie mogą używać czerwonego koloru do poprawiania prac uczniów, ponieważ   że jeśli zakreślimy kogoś czerwonym kolorem będzie to oznaczało że ta osoba nie żyje.
  • Bloki reklamowe są często dłuższe od nadawanych programów. ( Wyobraźcie sobie że oglądacie swój ulubiony program a tu nagle reklama, czkacie 5 minut, 10,...15,...30 reklama się kończy a po niej.... zupełnie inny program XP)
  • Wszędzie znajdują się głośniki. Istnieją nawet specjalne ciężarówki wyposażone w megafony i jednoczenie reklamujące jakieś produkty, a między czasie puszczające muzykę. Nie jest określone jak głośno może być, więc wiadomo że im głośniej tym lepiej.
  • Koreańczycy nie używają w ogóle noży. Nawet w restauracji gdy poprosimy o pomoc kelner podejdzie z nożycami, a co najciekawsze poradzi sobie z tym sprawniej niż my byśmy to robili nożem.
  • W walentynki to kobiety wręczają mężczyznom  kwiaty i czekoladki.

piątek, 21 września 2012

No to zaczynamy

Jak już wcześniej napisałam interesuję się szeroko pojętą kulturą azjatycką. Z tego też powodu chciałabym Wam zaprezentować kilka ciekawostek na temat...

JAPONIA:

  • Japonia ( Nihon, Nippon) to wyspiarski kraj w Azji wschodniej. Składa się z czterech większych wysp Hokkaido, Sikoku, Honsiu, Kiusiu, oraz wielu mniejszych.
  • W Japonii obchodzi się Boże Narodzenie, ale w innej formie niż u nas- tam nazywa się to Gambatte. Wigilia nie jest dniem wolnym  do pracy, od normalnego dnia różni się jedynie tym, że ludzie kupują tzw. " kurisumasu keeki", czyli bardzo słodkie ciasto. Dzieci dostają drobne upominki.
  • Japonki uważają że posiadanie krzywych zębów jest urocze, do tego stopnia, że potrafią w gabinetach stomatologicznych nakładać sobie nakładki na kły by uzyskać "wampirzy" wygląd.
  • Pociągi w Japonii są tak dokładne że można według nich ustawiać zegarek ( Polsce do takich standardów jeszcze daleka droga XD)
  • Japończycy mówią "kocham cię" ( aishiteru) tylko raz w życiu- na swoim ślubie. Jest to dla nich zby poważna deklaracja, by ciągle je powtarzać. Na co dzień zwracają się do siebie "lubię cię".
I jeszcze jedna ciekawostka. W Polsce w czasie zimy narzekamy na mrozy i  zaspy. Jednak porównując naszą zimę z zimą w Japonii ta nasza prezentuję się dosyć łagodnie, a oto dowód: http://fundir.org/gallery,jak_sie_odsnieza_drogi_w_japonii,3527,0,0.html

Witam

Jestem Villemo i postanowiłam założyć bloga. Będę na nim opisywać muzykę, sylwetki zespołów, filmy, dramy i co tam mi jeszcze przyjdzie do głowy z Azji, głównie z Japonii i Korei. Nie zabraknie również ciekawostek o tych oraz o innych państwach azjatyckich. Niekiedy mogą się zdarzyć również moje przemyślenie na różne tematy.

ps. Zachęcam do komentowanie, klawiatura nie gryzie.

ps2. Pierwsza notka prawdopodobnie pojawi się jeszcze dzisiaj, ewentualnie jutro.